Avene

Hej!
Dzisiaj będą mini recenzje produktów od Avene.
Już na wstępie muszę napisać, że się zawiodłam... Spodziewałam się bardzo wiele po tak drogich produktach, a tu klops...
Ale do rzeczy! Oto moje miniaturki:

Jak widać ich pojemność oscyluje między 3 a 50 ml.

A teraz po kolei:
Maseczka oczyszczająco - złuszczająca
Najlepsza z próbek! Maska ma gęstą konsystencje, bez problemu rozsmarowuje się ją po twarzy. Zawiera też dodatkowe granulki peelingujące. Zostawiona na 5 min robi cuda z twarzą. Skóra jest oczyszczona (mam wrażenie dogłębnego oczyszczenia), zmatowiona, wygładzona, wydaje się jaśniejsza. Maseczka nie wysusza skóry, jednak krem po niej nałożony wchłania się błyskawicznie.
Nie podrażnia.
Za 50 ml zapłacimy ok 40 zł

Maseczka łagodząco - regenerująca
Udało mi się ją użyć 1,5 raza ;)
Maseczka faktycznie ma kremową i delikatną konsystencje, bardzo łatwo rozsmarowuje się ją na twarzy.
Po odczekaniu 10 min usunęłam nadmiar produktu (nie było tego wiele) i ujrzałam niezmienione niczym oblicze me ;). Równie dobrze mogłam nałożyć jakiś przeciętnie działający na moją twarz krem.
Niby jakieś nawilżenie było, ale bez szaleństw, regeneracji też nie doświadczyłam, nie poczułam odświeżenia, a moja skóra nie była podrażniona a więc nie mogę stwierdzić czy zadziałałaby łagodząco.
Nie uczula, nie podrażnia, nie zapycha.
Za 50 ml zapłacimy ok 70 zł


Olejek oczyszczający uzupełniający lipidy
Ten produkt polubiłam. Zużyłam go na raz wlewając do kąpieli. Od początku mnie zaskoczył - narobił mnóstwo piany, która utrzymała się przez całą kąpiel. Niestety nie pachnie, a więc w ten sposób nie umilił mi czasu. Jednak skóra po wyjściu z wanny nigdy nie była tak miękka jak po nim, nie mogłam przestać się dotykać ;). Zrezygnowałam z balsamu bo nie czułam potrzeby dodatkowego smarowania się.
Za 400 ml zapłacimy ok 60 zł


Krem przeciwzmarszczkowy
Na tego pana się pogniewałam! Byłam tak głupia, że nie zwróciłam uwagi na jego skład zanim zaczęłam go używać, a więc doczekałam się całej gromadki wyprysków :/. Nie spodziewałam się parafiny w tak drogim kremie... I mam za swoje.
A zapowiadał się też jako zwyklaczek, czyli nie nawilżał za bardzo, napięcia skóry też nie doświadczyłam.
Krem jest bardzo wydajny (ta mała próbka starczyła mi na bardzo długo), nie podrażnia.
Za 30 ml zapłacimy ok 80 zł


Mleczko dermo - oczyszczające do skóry naczynkowej
 Od razu na wstępie powiem, ze ja użyłam go tylko raz i dałam mamie, próbowałam, ale nie dałam rady - cie cierpię mleczek! A więc teraz będziecie mogli przeczytać jej odczucia z używania go.
A mama jest zachwycona. Niewielka ilość mleczka pozwala na bezproblemowe zmycie makijażu. Po chwili od przyłożenia wacika do oczu możemy zmyć cały tusz bez podrażniania oczu, które moja mam ma bardzo wrażliwe.
Mleczko nie pozostawia lepiącej warstwy, mama nie zauważyła by ją zapychało.
Za 300 ml zapłacimy ok 40 zł


Na tym kończę. Miałyście, któryś z tych produktów?

Pozdrawiam
Żan

Ps. Coś mnie ostatnio naszło na zbiorowe recenzje xd to już kolejny taki post pod rząd ;)  zauważyłyście? 

38 komentarzy:

  1. Nie miałam tych produktów.. za drogie ;/

    OdpowiedzUsuń
  2. ja miałam tylko krem do suchej cery z tej firmy...nie mój typ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja nie rozumiem po co oni w krem wrzucają parafinę...

      Usuń
  3. ja miałam wodę termalną, ale wolę Uriage...

    OdpowiedzUsuń
  4. ta pierwsza maseczka wydaje się być super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Dobrze wiedzieć, że Ystheal jest taki dziadowski. Chciałam go kupić...

    OdpowiedzUsuń
  6. Dawno temu miałam jakieś próbki z Avene, jednak jak pamiętam szału nie było;) I jakie to były produkty nie mogę sobie przypomnieć...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to że nie pamiętasz świadczy że nie było o czym pamiętać ;)

      Usuń
  7. Nie miałam żadnego z produktów, ani niczego innego z tej firmy ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda że się średnio sprawdziły :/

    OdpowiedzUsuń
  9. Zainteresowała mnie ta maska oczyszczająca :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nigdy nie miałam nic z Avene, kusi mnie tylko ich woda termalna :). Ale faktycznie ceny wysokie, też bym się spodziewała zachwytów.. aczkolwiek pierwsza maska brzmi kusząco;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie lepiej, woda termalna zbiera komplementy same ;)

      Usuń
  11. Nie słyszałam o tej firmie;d

    www.kataszyyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. gdzieś się uchowała? xd w co drugiej aptece są ich reklamy :D

      Usuń
  12. Mam aktualnie dwa kremiki, czekają na swoją kolej użycia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oby u ciebie lepiej zadziałały... ale jeśli zapycha cię parafina jak mnie, sprawdź lepiej skład..

      Usuń
  13. Ja z tej firmy mam wodę termalną, z której jestem bardzo zadowolona. Z Twojego zestawu skusiłabym się na ten olejek oczyszczający:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja na razie zużyłam krem nawilżający z Avene i jestem nim zachwycona, bardzo mnie uratował w czasie choroby, uzdrawiając moją skórę na nosie i wokół niego, bardzo przesuszoną przez ciągłe smarkanie się ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Szkoda, że kosmetyki okazały się niewypałem :(

    OdpowiedzUsuń
  16. miałam kiedyś mini produkty Avene, m.in. wodę termalną byłam zadowolona ale nie na tyle aby kupić pełne opakowanie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cena nie jest równoważna z jakością po prostu...

      Usuń
  17. a ja Avene bardzo cenię mimo ich ceny.
    jeśli chodzi o olejek - dzięki bogu, że nie pachnie! oznacza to, że nie ma perfum, które podrażniają skóry, a skoro jest to produkt do skóry atopowej, swędzącej i łuszczącej się to tylko i wyłącznie zaleta :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jeszcze nie używałam tych próbek, ciekawa jestem czy mi też nie bardzo przypadną do gustu ... ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)