Daj sobie w łapę!

Hej!
Pamiętacie jak w podsumowaniu miesiąca opowiadałam Wam o robieniu zdjęć na parkingu bo nie miałam co ze sobą zrobić? No więc dziś przedstawiam mojego modela ;)

Oto on:

Bardzo podobają mi się opakowanie tej firmy - są wesołe, kolorowe, mają śmieszne napisy. Przyjemnie się na nie patrzy :)


Nazwa też chwytliwa, nie? :)

Swoją drogą, lubię to połączenie kolorów.. (mój pokój takie właśnie ma ;))

Opis na opakowaniu:

Aż się człowiek cieszy do tubki kremu ;). Jest oryginalnie, jest kreatywnie...
Czego chcieć więcej?
Ano działania... przeciągałam jak mogłam, ale muszę Wam je opisać...

Mimo przyjemnego pierwszego wrażenia, krem ten mnie zawiódł...


Po pierwsze zapach niczym tani, glicerynowy, cytrynowy krem do rąk :/. Fuj! Ja liczyłam na eksplozję cytrusową, a nie tanią, taką sobie woń, która jest drażniąca po jakimś czasie. A utrzymuje się długo....

Po drugie konsystencja, która sama w sobie jest niby w porządku, ale wchłania się jak dla mnie potwornie długo, zostaje tłusta, nieprzyjemna warstwa na dłoniach... Na dodatek nawilżenie jest po prostu mizerne. Musiałabym się nim smarować co chwilę...

A tu zdjęcie, które już widzieliście ;)


Podsumowując - anatomicals, z bólem, jednak jestem na NIE

Miałyście może ten krem? Jak się u Was spisał?


41 komentarzy:

  1. u mnie spisuje się nieźle, ale nie ma efektu wow, choć na początku był, bo nie zerwałam sreberka od środka i wylatywał gęstszy i wtedy wydawał się lepszy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. po kremach jakie miałam wcześniej miał wysoko poprzeczkę, może dlatego nie mogę powiedzieć o nim nawet: nieźle...

      Usuń
  2. Widze., ze krem z sesji na terenie szpitala :D Nieznana mi firma, jak widać opinia także słaba. Kremy z gliceryną pozostawiają jedynie "tłusty film". 0 jakiegokolwiek nawilzenia, a kremów o zapachu cytryny nie znoszę.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szkoda, że jednak Cię zawiódł bo opakowanie rzeczywiście ma przeurocze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety, a te opakowania zachwycają mnie niezmiennie :)

      Usuń
  4. Opakowanie kremu jest śliczne. :) Zbytnio nie przepadam z produktami z gliceryną. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. oooo, ale szkoda, spodziewałam się samych pochwał :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie miałam jeszcze tego kremu

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam go, ale będę pamiętać że się nie sprawdził.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda,że się nie sprawdził. Jak zobaczyłam opakowanie to spodziewałam się efektu wow :/
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Miałam od nich balsam do ust i byłam bardzo zadowolona! :) Jednak nic innego nie miałam. po krem nie sięgnę na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już widzę miny ludzi, którzy spostrzegli jak robisz zdjęcia kremu :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Opakowanie świetne, szkoda, że zawartość rozczarowuje. Skoro nie polecasz, to zasugeruję się tym i nie kupię :D

    OdpowiedzUsuń
  12. szkoda że sie nie sprawdził, opakowanie ma ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  13. szkoda, że się nie sprawdził. Ja go nie miałam :D

    OdpowiedzUsuń
  14. szkoda, że zawartość tak zawiodła, bo opakowanie faktycznie świetne, a kolory również bardzo lubię ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten krem ze względu na nazwę nie nadaje się na prezent, bo sugeruje łapówkę:PP
    Szkoda,że się tak długo wchłania:/

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak napisałaś o zapachu to od razu pomyślałam...mleczko cif...fu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aż tak źle nie jest, no ale to taka typowa glicerynowa sztuczna cytrynka niestety :/

      Usuń
  17. Opakowania mają fajne... i to wszystko ;-))

    OdpowiedzUsuń
  18. Fajnie opakowanie, jednak jestem zniechęcona zapachem:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubie cytrynowych kremów które pachną jak tani odświeżacz do 'kibla' - choć akurat bardzo lubię zapach cytrynowych odświeżaczy z Kauflanda :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Opakowanie jest świetne szkoda ,że z działaniem jest kiepsko

    OdpowiedzUsuń
  21. Opakowania tych kosmetyków naprawdę zachęcają do wypróbowania :) szkoda, że wnętrze rozczarowuje... Rzadko kiedy spotykam się z pozytywną opinią na temat tych kosmetyków, niestety :(

    OdpowiedzUsuń
  22. Opakowanie rzeczywiście świetne takie kolorowe i "cieszące oko" :D

    Ps. Przy okazji chciałabym Cię zaprosić do wzięcia udziału w moim rozdaniu :) Do wygrania jest paczuszka-niespodzianka :) Zdradzę jedynie, że znajdują się w niej kosmetyki marek takich jak: BALEA , PERFECTA , NIVEA, BIELENDA itd. itd. Będzie mi miło jeżeli zajrzysz - http://wszystkozafree91.blogspot.com/2014/04/rozdanie-kosmetyczna-paczuszka.html

    OdpowiedzUsuń
  23. Po opisie zapachu już mówię nie!
    Kojarzą mi się one z zapachem tanich kremów które swego czasu mój tata dostawał w pracy :D

    Co do mojego wpisu
    Wiem właśnie że fajnie działa, znajoma zrobiła ombre :D
    A nie wiesz jak działa na odrosty :))?

    OdpowiedzUsuń
  24. Dzięki za odpowiedź :*
    Myślę że może zostawię na wakacje bo chce jechać do pracy i tam go przetestuje jak nie będę miała czasu na farbowanie :)

    OdpowiedzUsuń
  25. Opakowanie faktycznie z jajem :)

    OdpowiedzUsuń
  26. świetne zdjęcia parkingowe :D

    OdpowiedzUsuń
  27. Hahaha daj sobie w łapę mnie rozwaliło! :D Producent miał świetny pomysł :) Kremu nie znam ;p

    OdpowiedzUsuń
  28. Mam klika kosmetyków z tej firmy, które czekają na otwarcie i troszkę mnie zaniepokoiłaś swoją recenzją - mam nadzieje że u mnie będzie lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  29. O nie nie..i cytrusowy zapach i jeszcze ta byle jaka konsystencja i brak oczekiwanego działania..
    Za dużo nieszczęścia naraz.

    OdpowiedzUsuń
  30. Nie miałam żadnego produktu tej firmy, ale kojarzę ją- głównie ze względu na charakterystyczne opakowania ;)
    Krem mnie nie skusił szczególnie to porównanie do taniego glicerynowego cytrynowego- bleee.

    OdpowiedzUsuń
  31. Opakowania mają bardzo charakterystyczne, rzeczywiście, ale jakoś jeszcze nic od nich mi do koszyka nie wpadło ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)