29
cze
2013

Chwile tygodnia IV

Hej, chcę was przeprosić za kilkodniową nieobecność - niestety nie miałam laptopa, więc nie miałam skąd do was pisać - mam nadzieję że wybaczacie i nadal będziecie do mnie zaglądać :).

I chwalę się! Zaczęłam wreszcie pić wodę, a dokładniej 1,5 l, tak więc teraz na mieście zobaczyć mnie można tylko z butelką w ręce ;)

W tym tygodniu byłam trochę zaganiana, mimo ciągłych praktyk malowałam siostrze pokój (a więc oto ja - nadworny malarz, życzy ktoś sobie mnie nająć? nieźle mi to wychodzi ;))


Nie dałam tez poczcie wytchnienia - co dziennie była jakaś przesyłka

z lewej - przesyłki reklamowe
z prawej - wymianka wizażowa i bańki chińskie (o których już niedługo!)

Wybrałam się tez na małe zakupy

lakier dla mamy, pianka dla mnie i dla niej

I bym zapomniała - odwiedziłam bibliotekę wreszcie! Patrzcie ile przytargałam ;)


 Zaczęłam też na nowo suplementem Vitalsss, ciekawa jestem jak poradzi sobie bez siemienia :)


Jestem bardzo ciekawa jak minął Wasz tydzień! Coś ciekawego się wydarzyło? :) obiecuje że po nadrabiam zaległości.

Pozdrawiam
Żan