Kallos algowy

Hej!
Zanudzę Was kallosami ;). Dopiero co opisywałam czekoladowy, a już przybywam z recenzją algowego. Związane jest to z tym, że tak na prawdę ostatnimi czasy moja pielęgnacja opierała się na kallosach. Mimo, że moje włosy wolą bogatszą pielęgnację jakoś nie miałam na nią czasu i szłam na łatwiznę - duży słój na wannę i przez długi, długo czas nie muszę się martwić, że odżywka mi się kończy ;).

Dzisiejszy gagatek najbardziej przyciągnął mnie kolorem swojego opakowania - jest śliczny! (sroka ja).
Ale też faktem, że w składzie faktycznie ma algi, a moje włosy do tej pory bardzo lubiły produkty z algami (bingo shea i 5 alg - kochany przez moje włosy, dodatek spiruliny do masek - ekstra nawilżenie).


Czy muszę opisywać opakowanie? ;) Myślę, ze sprawa jest prosta - litrowy słój, prosta grafika, całość bardzo 'kallosowa'.

Zapach? O dziwo przyjemny. Spodziewałam się bardziej mydlanego (tak jak przy bingo), ale dostałam świeżo - kwiatowy. Nie pogardziłabym za taki płyn do płukania ubrań ;)

Konsystencja? Jest trochę rzadszy od czekoladowego i bananowego. Ale nadal nie spływa z włosów i nie ucieka z dłoni. Dobrze się go rozprowadza...


To teraz najważniejsze - działanie!
Włosy dzięki niej są nawilżone i miękkie! Czyli moja teoria na temat tego, że moje włosy lubią algi jest potwierdzona! Maska ułatwia rozczesywanie, jednak nie wygładza włosów i nie wpływa na puszenie. Dla mnie idealnym rozwiązaniem jest w tym wypadku dodanie kropli oleju do maski i takiej mieszanki nałożenie na włosy. Zyskuje: nawilżenie, miękkość, wygładzenie i brak puchu. Nic tylko się cieszyć!

Skład:
Aqua, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Olea Europaea Oil, Parfum, Citric Acid, Cyclopentasiloxane, Dimethiconol, Propylene Glycol, Fucus Vesiculosus Extract, Laminaria Digitata Extract, Spirulina Maxima Extract, Porphyra Umbilicalis Extract, Ascophyllum Nodosum Extract, Benzyl Alcohol, Methylchloroisoth Iazolinone, Methylisothiaz Olinone.


Poznałyście tą wersje?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)