Baj baj baj! - denko listopadowe

Hej!
Miesiąc minął, a więc pora na denko! Teraz mi tak czas szybko leci, że szok, dopiero co był poniedziałek, a już piątek! Szaleństwo, ale fajne!

Denko całościowe:

Denkuję jak szalona, ale już Wam wspominałam dlaczego, więc nie będę się powtarzać po raz kolejny ;).

A teraz lecimy po kolei :).

Twarz:
Słabiutko tutaj... Ale w przyszłym miesiącu zapowiada się, że będzie lepiej :)

1. Maseczki Dermaglin - przeciwtrądzikową opisywałam TUTAJ, a o kleopatrze nie wyrobiłam sobie jeszcze zdania
2. Błyszczyk do ust Loreal - strasznie zgęstniał pod koniec i jakoś tak dziwnie się go nakładało, więc wylądował w koszu. Opisywałam go wam dawno, dawno temu TUTAJ
3. Podkład CC od Miyo, który miał bardzo gęstą konsystencję, trzeba go było nakładać na mocno nawilżoną twarz inaczej nie dało rady rozprowadzić dokąłdnie. Dodatkowo wkurzał brak składu na opakowaniu...
4. Świetny tusz od JOKO - pięknie wydłużał i pogrubiał, jednak bardzo szybo się skończył, przez co nie zdążyłam mu zrobić recenzji.
5. Znany wszystkim tusz Lovely - Tu recenzja
6. Lubiany przeze mnie citrosept - pisałam o nim w TYM poście


Ciało:
W tej kategorii zdecydowanie najbardziej poszalałam ;)

1. Naturalne mydło perfumowane o którym rozpisywałam się TUTAJ
2. Serum i peeling do ciała od APIS - piękny zapach serum *.* - całkiem niedawno pojawiła się na blogu recenzja tych produktów - KLIK
3. Kremowy żel pod prysznic Biały Jeleń - robił za mydło do rąk, strasznie ciężko było go wycisnąć z tubki
4. Pianka do higieny intymnej - KLIK do recenzji - pompka zepsuła się tuż po napisaniu mojej opinii :/
5. Krem do dłoni Skin Spa, który wygrałam u Patrycji - nic specjalnego, ale mała tubka sprawiła, że mogłam mieć go cały czas przy sobie
6. Świetna kulka od Adidasa
7. Kuracja do stóp od Coloris - całkiem niezłe działanie, pomyślę, czy nie napisać Wam o niej czegoś więcej
8. Żel do higieny intymnej i żel pod prysznic grejpfrutowy - bardzo fajne produkty od Joanny - KLIK
9. Cudowne mydełko z Lawendowej Farmy - Słoneczny Pocałunek - pokochałam je, a opisywałam TU
10. Odzywka do paznokci od Coloris.. - nie dość że opakowanie się popsuło to jeszcze po niej miałam gorsze paznokcie :/


Włosy:

1. Ulubiona henna do włosów - Khadi, Ciemny Brąz
2. Serum do włosów od Marion - bardzo przyjemne :)
3. Szampon do włosów od bioIQ - recenzowany przeze mnie TUTAJ, gdyby nie wydajność pewnie kupiłabym następne opakowanie
4. Bardzo słaba odżywka od Granier - goodbay damage - KLIK

Inne:

1. Słodkie malinowe podgrzewacze - szkoda, że zapach krótko się utrzymywał
2. Zestaw mini świeczek od PartLite - razem pachniały mocno i niesamowicie, gdy odpalało się je pojedynczo zapach był subtelny, jednak w moim małym pokoju wyczuwalny. Nie widziałam ich w ofercie firmy, a szkoda, bo chętnie kupiłabym takie opakowanie.

To by było na tyle!
Pytanie: tylko tyle? czy aż tyle?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)