Perełki ubraniowe part VIII

Hej!
Jak dawno Wam nie pokazywałam moich łupów ubraniowych! Szok! A przecież z nich nie zrezygnowałam ;). Tak więc dzisiaj to nadrabiam.

Oto moje łupy:
koszula w kwiaty - zdjęcie nie oddaje jej uroku niestety (czemu ja nie potrafię robić zdjęć ubraniom? :( )

Ten płaszcz jest granatowy jakby ktoś pytał xd Od zawsze chciałam mieć taki dwurzędowy <3

Kurtka, która jest bardzo ciepła i mega wygodna - teraz w niej śmigam
Ma kożuszek w środku, dużo kieszeni (jak lubię) i solidne zamki.

Mówiłam Wam kiedyś, że mam słabość do koronki? ;) Na pewno mówiłam! A więc kolejna, cudna, dziewczęca sukienka w mojej kolekcji. Była jeszcze z metkami.


Ta prezentuje się najlepiej na ciele, jest granatowa, ma zdobiony dekolt i ramiączka.Coś czuję, że będzie robić za moją kreacje sylwestrową.

A to czarna maxi z ciekawym tyłem. Musicie mi uwierzyć, że jest prawdziwie czarna a nie tak jak na zdjęciu. Dodatkowo wyglądam w niej bardzo elegancko, mimo, że jest z cienkiej bawełny. Nie mogę się doczekać lata by móc w niej śmigać!

Coś się Wam spodobało?
Oczywiście to nie wszystkie moje perełki, ale zapomniałam porobić zdjęć reszcie xd


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)