9
lip
2014

Uczę się podkreślać brwi! A Pierre Rene mi w tym pomaga

Hej!
Jak się czujecie? Wszystko w porządku?
Jestem ciekawa waszych planów wakacyjnych, wyjeżdżacie gdzieś?  Mi się może uda chociaż nad jezioro pojechać w tym roku, zobaczymy :).

Dziś przychodzę z recenzją nietypową jak na mnie - a mianowicie, projekt makijaż ;).
Jestem zielona w tym temacie, podziwiać potrafię xd, ale uczę się dzielnie, zaznajomiłam się już z różem, bronzerem, teraz powoli z cieniami, brakowało mi jednak akcentu na brwi. Pomocna okazała się paletką, którą dostałam na spotkaniu blogerek w Puławach od Pierre Rene.

Oto ona:

Wygląda jak ładny zestaw cieni, prawda? :)
Plastik, proste napisy, żel + 3 cienie i pacynka do nich.
Nie oszczędzam tej paletki jednak ani napis się nie starł, ani jakoś bardzo się nie porysowała, upadła mi pare razy (cicho! wiem, że potrafię mieć dwie lewe ręce) ale nic nie popękało - nie jest źle, chociaż nie prezentuje się najpiękniej.


Z tyłu mamy krótką instrukcje obsługi ;).
Czyli najpierw nakładamy pędzelkiem wosk - który bardzo ładnie dyscyplinuje brwi, wygładza i ogólnie trzyma w 'ryzach' cały dzień.
A później nakładamy wybrany przez siebie cień:


Ja najpierw próbowałam stosować ten nad woskiem (czyt. na zdjęciu po lewej stronie), jednak chyba trafiła do mnie jakaś wadliwa partia bo jego w ogóle nie da się nabrać, trzeba zeskrobywać (nie wiem o co chodzi). Teraz więc najczęściej korzystam z tego na prawo od wosku ( czyt. na zdjęciu na górze po prawej) - jest najodpowiedniejszy dla mojej karnacji.

Cień trzyma ok pół dnia, schodzi za to równomiernie, dzięki czemu nie mamy tragedii bo wosk nadal panuje nad brwiami.
Ciężko sobie zrobić nimi (cieniami) krzywdę, jednak wiadomo - dla chcącego nic trudnego.

Tutaj macie jak kolorki wyglądają na ręce:
(ten najbardziej po prawej to ten zeskalony)


I taka ciekawostka, na stronie producenta, kroki są opisane odwrotnie, czyli najpierw cień, później wosk, wtedy cień dłużej się trzyma, brwi są bardziej błyszczące (no nawoskowane ;)), ale mam wtedy wrażenie że woskiem ściągam trochę cienia i nie dyscyplinuje tak włosków.

Jak więc spisuje się ta paletka jako całość?
- jest łatwa w obsłudze, więc nawet taki laik jak ja potrafi nią ładnie podkreślić brwi
- jest odporna na upadki, dzięki czemu mamy pewność że trochę z nami pobędzie
- wosk świetnie dyscyplinuje nam włoski, radzi sobie nawet z tymi najbardziej upartymi
- brwi nadają charakteru twarzy - nie wiem dlaczego wcześniej ich nie podkreślałam
- cienie schodzą równomiernie, więc po jakimś czasie nie wyglądamy 'idżstądiniewracaj'
- paletka jest tania, zapłacimy za nią ok 16 zł


Miałyście do czynienia z tym produktem? A może używanie czegoś innego do podkreślania brwi?
Od razu mówię że kredki są nie dla mnie ;)


Ps. zrobiłam zdjęcia brwi żeby nie było, ale boję się wrzucić bo się okaże jeszcze że mam kształt zły xd

 Zachęcam do śledzenia mnie na FB :)