Oryginal Source po raz trzeci i ostatni

Już sam tytuł mówi o tym jakie wyrobiłam sobie zdanie o tej marce. Ja wiem, że jest kochana za zapachy, które tworzy - muszę przyznać całkiem całkiem. Jednak znam wiele tańszych marek, które również mają genialne zapachy, lepsze opakowania (no bo serio? dlaczego ten plastik musi być taki twardy? jeszcze żel jak żel, ale piling to była katastrofa, miałam olbrzymie trudności by go wydobyć mniej więcej w ostatniej 1/3 opakowania...) i niższą cenę. Podsumowując - nie rozumiem ich fenomenu i sama raczej nie kupię, żadnego z ich produktów.

Dziś więc prezentuje ostatni mój produkt od nich, czyli żel o zapachu MANGO I MACADAMIA


Żel ten tak samo jak inne umieszczony jest w przezroczystym opakowaniu z twardego plastiku. Żel stoi na głowie xd, niestety w otwarciu zbiera się woda.


Żel muszę przyznać - pachnie super, bardzo spodobał mi się ten zapach, jednak nie utrzymuje się on na skórze, w łazience też nie (a mięta KLIK długo dawała o sobie znać).
Dla mnie podstawową rzeczą jest że żel ma myć - proste nie? A tutaj miałam wrażenie, że nie jestem czysta, trochę tak jakbym była się samą wodą... Na prawdę nieprzyjemne uczucie....
Żel słabo się pieni i nie zachwyca wydajnością - szybko znika z opakowania.
No i niestety żel ten ma jeszcze jedną wadę - strasznie wysusza moją skórę! Bardziej nawet niż kąpiel czekoladowa, nie wspominając już o żelu pilingującym, który w ogóle nie wysuszał.

Podsumowując, ten żel mnie nie zachwycił, jedyną rzeczą, którą w nim polubiłam był zapach... Trochę mało, co?

A jakie są Wasze odczucia na jego temat?
I jak tam Wasz sylwester? :)

Pozdrawiam
Żan

25 komentarzy:

  1. Ja lubię ich zapachy, ale nie sięgam po nie często.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja w ogóle nie rozumiem o co chodzi z tym całym szałem na te żele. Pachną ok, ale są dosyć drogie, a zapach na ciele się nie utrzymuje. Ja miałam jeden i więcej nie potrzebuję, są mi zupełnie obojętne

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam jeden ich żel i już wiem, że będzie tym ostatnim ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zapach cudny. Zawsze się czułam, jakbym się myła budyniem. Co do wysuszania, możliwe że to zależy od rodzaju skóry. Ja się z nim bardzo polubiłam. Szkoda tylko, że jest tak mało wydajny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. całkiem możliwe, że od rodzaju skóry zależy, moja jest dość wymagająca zimą...
      jednak dla samego zapachu nie warto go kupowac jak dla mnie...

      Usuń
  5. nie miałam, moj narzeczony go próbuje wię potem go wypytam:) miłego wieczoru:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tego produktu, ale podobno pięknie pachnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja też nie przepadam za tymi żelami.

    OdpowiedzUsuń
  8. Niestety też znam ten ból, żele wysuszają, i jedyną zaletą jest zapach.

    OdpowiedzUsuń
  9. Niestety nie miałam ich ani jednego żelu - ale skoro wysusza i kiepsko wydajny to szkoda kasy bo do tanich żeli one nie należą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie miałam, ale wysuszenia skóry po kąpieli nie trawię...

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie miałam i Twoje recenzja skutecznie zniechęciła mnie do jego zakupu :).

    OdpowiedzUsuń
  12. to prawda, zele OS cudownie pachna ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie miałam tej wersji zapachowej. Generalnie żele OS jak dla mnie są całkiem ok. I pienią się u mnie ok. Co prawda nie miałam tego zapachu... Ale to chyba nie zależy od zapachu. Może trafiłaś na wadliwy egzemplarz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ale wadliwy pod jakim względem? ;) wysuszania? nie sądzę, to bardziej od skóry zależy. Jednak nie zmienia to faktu że te żele to za droga sprawa ;)

      Usuń
  14. Nie miałam żadnego ich żelu.

    OdpowiedzUsuń
  15. Żele jeszcze przede mną, ale czytam opinie o nich, które w przeważającej mierze są średnie, więc ciągle odkładam ich zakup :p

    OdpowiedzUsuń
  16. Zgadza się- żele tej firmy nie robią szału ;)
    Są znane z tego, że ... są znane :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Kupiłam dwie sztuki właśnie ze względu na zapach, ale wybrałam takie, które olej/masło ma przed zapachem. Póki co jestem w fazie testów, czyli na początku używania ;)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)