Aloes pospolity w pielęgnacji ciała

czyli kolejny post z serii o doktorze aloesie :)

Przedstawię wam tutaj 6 powodów dla których warto jest używać aloes w pielęgnacji skóry :)

1. Aloes reguluje czynnik pH skóry
Czynnik ten służy do mierzenia relacji pomiędzy kwasowością a zasadowością. Ta z kolei, określa stan zdrowia skóry, włosów, organów, a nawet gleby.Normalny stopień pH dla skóry wynosi ok 5, a więc jest kwaśny. Ta niewielka kwasowość skóry pozwala na skuteczniejsze przeciwstawianie się różnorodnym mikroorganizmom poszukującym na niej "miejsca do zamieszkania".
Poza tym wszystkie produkty, których się używa (mydło, detergenty), powietrze (szkodliwa jonizacja), temperatura (ogrzewanie elektryczne) mogą wywierać wpływ na pH skóry. Aloes pospolity jest więc wspaniałym narzędziem regulującym, lub podtrzymującym pH skóry.
Aloes zmiękcza, wygładza lub pojędrnia skórę twarzy zależnie od potrzeby. W rzeczywistości chodzi o to, że przywraca normalne napięcie.

2. Aloes przenika głęboko w skórę
Gdy stosuje się go w połączeniu z innymi środkami, jak np. witamina E, aloes pomaga im w przenikaniu przez naskórek, dostarczając w ten sposób środków odżywczych skórze właściwej i podskórnej tkance łącznej. Poprawia również mikrokrążenie krwi.
Niestety przez swoje właściwości przenikania, aloes może wprowadzić pod skórę wszystkie zanieczyszczenia lub bakterie, które się na niej znajdują. Należy więc bardzo dokładnie oczyścić skórę, szczególnie przy zranieniach przed zastosowaniem aloesu.

3. Aloes odżywia skórę
Dysponując całą baterią witamin, aminokwasów i innych substancji, aloes pospolity odżywia głębokie warstwy skóry. Przy połączeniu aloesu z maseczką z glinki, świeżych owoców albo warzyw, uzyskuje się jeszcze lepszy efekt (już niedługo pojawią się przepisy). Dzięki aloesowi, wszystkie składniki odżywcze w nich zawarte, przenikają głębiej w skórę.

4. Aloes usuwa martwe komórki naskórka
Aloes pospolity usuwa martwe komórki naskórka przy pomocy swoich enzymów protoelitycznych. Enzymy te hydrolizują białko, czyli rozkładają je poprzez wiązanie z wodą.
Jeśli nie usuwa się martwych komórek, nagromadzają się do takiego stopnia, że zablokują pory. Skóra właściwa nie może już normalnie dostarczać krwi, aby odżywić warstwę wierzchnią. W dodatku w skórze zwiększa się zawartość tłuszczu, pory ulegają rozszerzeniu co daje nam efekt zgrubiałych rysów twarzy. Pod tworzącymi się wągrami różnorodne bakterie znajdują sobie ciepłe i bezpieczne miejsce do rozmnażania. Może to doprowadzić do miejscowych infekcji i wynikających z nich stanów zapalnych i zaczerwienienia.
Inny problem dotyczy skóry owłosionej. Jeśli mieszki włosów są kompletnie zablokowane przez komórki martwe łój nie wydostaje się na powierzchnię i skóra ulega wysuszeniu. W rezultacie powstaje obfity łupież, co może mieć duży wpływ na porost włosów. Dopóki się jest młodym, eliminowanie martwych komórek następuje w sposób naturalny. Natomiast w miaę upływu czasu należy zacząć stosować odpowiednie kosmetyki. Warto dodać do nich troche aloesu lub poszukać takich które mają go w składnie, ponieważ aloes dzięki swoim właściwościom może wniknąc głębiej i usuwać martwe komórki z porów skóry.

5. Środek regenerujący komórki
Aloes może przyspieszyć tworzenie się fibroblastów u człowieka, czyli komórek należących do tkanki łącznej , wchodzącej w skład skóry właściwej. Odpowiadają one za wytwarzanie kolagenu, dzięki czemu spowalnia proces starzenia się skóry.
Ujędrniając naskórek aloes powoduje, że z jednej strony cera ulega odmłodzeniu, z drugiej zaś chroniona jest przed szkodliwymi czynnikami i lepiej reaguje na słońce.

6. Aloes działa nawilżająco i ściągająco.
Aloes nawilża skórę dzięki temu, że zawiera znaczną ilosc wody, ale może także zabezpieczać wilgotność skóry. Poprzez właściwości "ścieśniania tkanek" aloes jest środkiem ściągającym. Moze być tak, ze właściwości ściągające aloesu górują nad właściwościami  nawilżającymi, wszystko zależy od typu posiadanej cery. Prawdą jest, ze cera bardzo sucha może ulec większemu wysuszeniu przy użyciu samego miąższu. W taki wypadku trzeba zmieszać miąższ ze środkiem nawilżającym lub czystym olejem roślinnym.
najlepiej jest wypróbować wszystko na sobie (niestety nie ma złotego środka).


I co Wy na to?

11 komentarzy:

  1. Aloes jest po prostu roślinką numer jeden :D

    OdpowiedzUsuń
  2. od jakiegoś czasu mam chrapkę na sok z aloesu ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. marzy mi się taki aloes w doniczce, który mogłabym sobie używać kosmetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi też, ale mam nadzieje już niedługo to marzenie się spełni :)

      Usuń
  4. mam w domu aloesa, ale nie korzystałam jeszcze z jego cudownych właściwości, chyba czas najwyższy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. następny post będzie właśnie o tym jak przygotować sobie miąższ z roślinki :)

      Usuń
  5. a ja poszukuję wszędzie aloesu(roślinki xd) i nie mogę niestety nigdzie znaleźć. Panie kwiaciarki obiecują, obiecują ale jakoś nie mogą mi go sprowadzić :( Mam nadzieje, że w końcu uda mi się go gdzieś dorwać.
    Sprawa numer dwa jest taka, że czekam własnie za kosmetykami z aloesu, które siostra obiecała mi przywieść skądś tam.
    Post bardzo przydatny i bardzo przyjemnie się go czyta :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bardzo się cieszę, mam nadzieję, że jak dorwiesz roślinkę to jeszcze kiedyś tu zajrzysz, będzie jak o nią dbać :)

      Usuń
  6. Odkryłam genialne zastosowanie: http://czekoada.blogspot.com/2013/02/jak-pozbyc-sie-podskornych-pryszczy-w.html :)

    OdpowiedzUsuń

Jestem wdzięczna za każdy pozostawiony komentarz, mam nadzieję, że miło spędziłeś czas czytając mojego bloga :)